|
o wszystkim i o niczym B R A T N I A - D U S Z A
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agateczka84
Batman!
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pon 11:10, 12 Lut 2007 Temat postu: zamnięci w skorupce |
|
|
hejka
ostatnio zauważam wokół mnie, że coraz wiecej ludzi zamyka sie w sobie, w swoich światach.a inni ludzie są im niepotrzebni.. stwarzają własne skorupki do których nie wpuszczają obcych.
ja osobiście zauważyłam to po sobie ,że boje sie zaufać nowopoznaym ludziom... nie wiem czemu tak sie dzieje ...? o co w tym wszystkim chodzi że ludzie sie zamykają w sobie?
podzielcie sie swoimi refleksjami:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skaamienialy
www.bratniadusza.fora.pl
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza siedmiu gór
|
Wysłany: Pon 13:03, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmm...moze tacy ludzie zamykaja sie w owych skorupkach chociazby przez fakt ze czuja sie samotni, nie rozumieni, niepotrzebni...hmm Nie widząc zrozumienia tworza swoj wlasny świat, który ograniczaja cztery ściany...świat, do którego nie wpuszczają nikogo, bojąc sie kolejnej porazki, kolejnego zawodu...brak nadziei wkracza wówczas w życie takiego człowieka...
"Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elle
rozpisana duszyczka
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć :(
|
Wysłany: Pon 13:28, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż zazwyczaj skorupka służy jakiejs ochronie... a czemu tak sie dzieje?
W dzisiejszych czasach ludzie ciągle za czymś gonią nie patrząc na innych... ostatnie lata pokazuja jak ludzie rzadko się wiążą , co jest tego przyczyną, strach przed krzywda? czy ostatnio miłośc nie kojarzy się z cierpieniem , rozczarowaniem?
Lepiej się ukrc? Nie sądzę! Ale tak juz jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosivd
BRATNIA DUSZA
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łużyce...
|
Wysłany: Pon 14:48, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się.. widzę w tym ucieczke nie tyle przed ludźmi ile przed swoimi... rozumowanie typu "jestem sam a wszystko co złe to przez świat na zewnątrz". Tkie najprostsze rozwiązanie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agateczka84
Batman!
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Sob 9:53, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
co powinniśmy zrobic by temu zapobieć? są jakieś rozwiązania:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skaamienialy
www.bratniadusza.fora.pl
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza siedmiu gór
|
Wysłany: Pon 8:49, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"...ŻEBY BYĆ ODROBINĘ SZCZĘŚLIWYM,
ABY POSIĄŚĆ SKRAWEK NIEBA JUŻ TUTAJ, NA ZIEMI,
TRZEBA SIĘ POGODZIĆ Z ŻYCIEM.
ZE SWOIM WŁASNYM ŻYCIEM, TAKI JAKIE ONO JEST.
MUSISZ ZAWRZEĆ POKÓJ ZE SWOJĄ TWARZĄ,
KTÓREJ SOBIE PRZECIEZ NIE WYBRAŁEŚ
I ZE SWOIM CIAŁEM, KTÓRE NIE ZAWSZE ZACHOWUJE SIĘ TAK,
JAKBYŚ SOBIE TEGO ŻYCZYŁ.
TRZEBA ZAWRZEĆ POKÓJ Z LUDŹMI WOKÓŁ SIEBIE,
PEŁNYMI SŁABOSTEK I BŁĘDÓW..."
P.Bosmans
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
www.bratniadusza.fora.pl
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 13:05, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Rosivdem (Pawłem ) jest to ucieczka i często zwalanie winy na kogos innego ,na świat zewnętrzny . Takie zamykanie się w sobie prowadzi do tego ,że często nie dostrzegamy przyjaciół ktorzy chcą Nam pomoc , zaprzyjaznic się z Nami (jezeli to chodzi o nowe znajomosci ) . Wowczas budujemy swoj wlasny świat w tkorym sie chowamy bo tak jest wygodniej ,bezpieczniej .
Jakie rozwiazania . hmm nasuwa mi sie pierwsze z nich najlepiej zostawic takie osoby w spokoju ?? tylko czy to coś pomoze ? raczej nie !!!! Spowoduje to odwrotny skutek wedlug mnie . A może przegadac do rozsadku ?? ,że tak wcale nie jest ,ze sa na ziemi ludzie ktorzy potrzebuja ich ; jednych to oczasnie z jakiegos tam letargu a innych nie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosivd
BRATNIA DUSZA
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łużyce...
|
Wysłany: Sob 14:51, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Taki człowiek tylko sam sobie może pomóc... musi zebrać sie w sobie i przestać uciekać. Zamiast użalć się nad tym jaki to on biedny nie jest (bo tak najczęsciej jest) zacząć rozwijać swoje pozytywne elementy i starać sie zmienic to, co mu się w sobie nie podoba. tylo i aż tyle, bo by to zrobic trzeba wyjśc z tego mięciutkiego kokonu i porysować sobie kolana upadając...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
www.bratniadusza.fora.pl
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 21:52, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wlasnie dzisj byl program o facetach ktorzy uwazaja ze zadna kobieta ich nie chce ,bylo trzech facetow (jeden byl nie zadowolony bo ciagle uwazal ze ma pecha niesamowitego i co by nie zrobil to jest pechowe i wogole uwazal ze sie pod zla gwiazda uurodzil itd ,nastepny mial hopla na pukncie wygladu ze jest za chudy itd trzeci uwazal ze ziewczyny ktore on spotykal do tej pory to uwazaly go za nieudacznika ,ze jest za biedny itd a czwarty byl poprostu za niesmialy i uwazal ze juz go nic szczesliwego nie spotka ) Wszystkie te osoby zamknely sie w pewnie sposob w sobie ,ogrodzily sie barierami Wrecz wszystkim udowodnily jacy oni sa tacy biedni itd i nawet nie pozwolili zeby ktos obiektywnie ich ocenil . Zmierzam to tego co Rosivd mowil w popzzednim poscie trzeba szukac pozytywnych cech w sobie ,trzeba wreszcie spojrzec na swiat i wyjsc z tej skorupy ktora sie otoczyli Ci ludzie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esia-pesia
oj pisze pisze
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 10:50, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja czuję się jak w takiej skorupce-wszyscy przyjaciele mnie opuscili i wszyscy mnie krytykują i są przeciwko mnie...nie mam po co wracać do szkoły bo nie ma dnia, kiedy ktoś sie ze mnie śmieje i naprawdę zamknełam się w sobie-był taki tydzień kiedy czułam się jak roślina-po prostu byłam, chodziłam ale nie myślałam po prostu robiłam wszystko automatycznie, bez uczucia...dopiero muzyka postawiła mnie na nogi...dzieki muzyce jeszcze żyje bo tak naprawdę gdyby nie muzyka to nie pisałabym teraz tylko usłyszelibyscie w telewizji że kolejna nastolatka popełniła samobójstwo...pewnie myślicie że za bardzo się przejmowałam docinkami kolezanke ale to nie były docinki...to było po prostu tak zwane "plucie w twarz"...bardzo polecam film "przerwana lekcja muzyki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShaneLL
rozpisana duszyczka
Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: frOm Rzeszów
|
Wysłany: Nie 13:54, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
żyjąc sobie gdzieś tam jesteśmy sobą... żyjąc chcemy dla siebie jak najlepiej często nie myśląc o innych. I to właśnie powoduję, że zamykamy się w sobie, nie otwierając się wcale na innych-może dlatego zamykamy się w sobie. Często się czegoś obawiamy, myśląc-że jesteśmy gorsi, wręcz nie lubiani... życie oznacza pogodzenie się losem... Kiedyś pomyślałam sobie, że skoro jestem-muszę też mieć jakiś cel, wprawdzie nie wiem jeszcze jaki, ale to powinno samo przyjść...
Nie umiem określić dokładnie czego się tak dzieje xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GrupaTrzymającaKlamkę
zawodowiec
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: przedmurze Bieszczad
|
Wysłany: Nie 9:57, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"samotność w tłumie" no fat ja ktoś w życiu miał przytłaczającą ilość negatywów, w szkole (np sp) ktoś mu co dzień musi dopiec, w domu ciągle się mu powtarza" ucz się, co się z tobą dzieje" to nic dziwnego, że się można w sobie zamknąć.
i sory za troszkę mętną skladnię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elle
rozpisana duszyczka
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć :(
|
Wysłany: Pon 8:36, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Czasem naprawdę wystarczy uwierzyć że nie wszyscy ludzie krzywdzą. Wydaje mi się , że z wiekiem ta skorupka peka i coraz cześciej jest sie z ludźmi niż z dala od nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GrupaTrzymającaKlamkę
zawodowiec
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: przedmurze Bieszczad
|
Wysłany: Pon 11:48, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
... ponieważ coraz bardziej zaczyna ich brakować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
www.bratniadusza.fora.pl
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 11:59, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To nie tylko wiara w to ze sa ludzie ktorzy chca dla drugiego czlowieka dobrze ,ktiorzy go rozumieja ale trzeba bardziej uwierzyc w siebie jak popelniasz bledy to staraj sie je naprawiac jak upadniesz to powstan . Kazdy mysli a bo ja jesem gorszy nic nie potrafie -trzxeba tylko wierzyc w siebie bardziej byc otwartym dla otoczenia porazkami sie nie przejmowac . Wiem to po sobie bo bylam tka sama bylam zamknieta w sobie jakos trudno bylo mi sie przmoc otworzyc do innyc osob a teraz jestem odwazna dzialam porazkami sie nie przejmuje choc czasem jest naprawde ciezko ale mysle sobie nasepnym razem bedzie leiej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|