o wszystkim i o niczym

Magdalena

"Nie próbowałem wyłudzić żadnego dokumentu, a w szczególności prawa jazdy" - powiedział wojewoda mazowiecki Wojciech Dąbrowski. Podkreślił też, że nigdy nie zostało mu odebrane.
"Nie miałem świadomości przekroczenia limitu punktów karnych" - wyjaśnił Dąbrowski na konferencji prasowej.

Jak podkreślił, podczas kontroli policyjnych nie informowano go o przekroczeniu limitu punktów i "w dobrej wierze" złożył wniosek o wtórnik prawa jazdy, z powodu skradzionych dokumentów. Dąbrowski ocenił, że publikacja "Wprost" to element walki politycznej.

Ja słuchałam dzisiaj konferencji z udziałem Pana wojewodę Wojciecha Dąbrowskiego i ręce mi opadły . Nie miał świadomości ,ze przekorczył limit punktów karnych ,nie miał świadomośći że zostało Mu odebrane prawo jazdy - jednym słowem ręcę mi opadły jak to usłyszałam .
I pomyśleć ,że on jest adwokatem ,ja bym nawet nie poleciła takiego adwokata nikomu .
Dodał jescze ,że jechał na rowerze w póżnych godzinach nocnych i nie zgarażał nikomu .
I taki wojewoda chciał szerzyć prawo i moralnośc w Polsce ehhhhh szkoda słów .

Tak wygląda Nasz cała Polska jak te władze Nasze