o wszystkim i o niczym
B R A T N I A - D U S Z A
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum o wszystkim i o niczym Strona Główna
->
Rodzina
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
NA DOBRY POCZĄTEK
----------------
Tyle osób tędy przechodziło
..:::RegulamiN:::..
Pytania, uwagi, opinie
Przywitaj się
Galeria
OGŁOSZENIA
TO, CO W ŻYCIU WAŻNE...
----------------
Szkoła
Rodzina
Zdrowie
Życiowe wartości
TYLKO NA POWAŻNIE
----------------
Małe i duże problemy
Trudne tematy
Religia
Polityka, wydarzenia
Wydarzenia z Kraju i Świata
ROZMOWY W T(ł)OKU
----------------
Świat kobiet
Świat mężczyzn
Damsko - Męskie rozmowy...o seksie
Z PRZYMRUŻENIEM OKA ;)
----------------
Wszystko o wszytkim
Muzyka
Sport
Kino, filmy, seriale
Literatura
Humor
Kuchnia
Elektronika, GSM
Komputery, internet
Wolny czas
Turystyka
Gwiazdy
Na temat zlotów ;D
Pogoda
KĄCIK ZABAW
----------------
Na ostatnią literkę
Skojarzenia
P O M O C
----------------
szukaj, a znajdziesz:
Nowe tematy
Pomożecie ?? ... POMOŻEMY
REKLAMA
KOSZ
Ranking for
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Magdalena
Wysłany: Sob 22:09, 17 Maj 2008
Temat postu:
Wiesz to ,że ktos nie ma chlopaka w wieku 18 roku zycia to nic strasznego ja tez nie mam a jestem od Ciebie duzo strasza . Poprostu rodzice obawiaja sie o Ciebie ,moze powinnas im pokazac ze jednak powinni dac Ci ten kredyt zaufania i pozwoici CI na troche swobody . Porozmawiaj z NImi na spokojnie .
Kasia
Wysłany: Sob 17:47, 17 Maj 2008
Temat postu: nadopiekuńczy rodzice
moi rodzice nie dają mi żyć, kierują w 100% całym moim życiem i zabraniają mi wszystkiego. mam 18 lat i nie miałam jeszcze chłopaka bo moi rodzice sobie tego nie życza. nie chodze na imprezy bo mam czas tylko do godz. 23. mój dom jest jak więzienie i jest mi bardzo przykro z tego powodu. i jak tu żyć z takimi ludzmi?
Kamilcia
Wysłany: Śro 20:00, 23 Maj 2007
Temat postu:
ja w sumie też. rodzice są nadopiekuńczy gdy gdzieś wyjadę. Kiedy jestem w domu to robie wszystko co chce mają mało czasu żeby się mną zajmować
esia-pesia
Wysłany: Śro 17:33, 23 Maj 2007
Temat postu:
mi się wydaje od charakteru "dziecka" moja matka nie jest nadopiekuńcza ale mnie nie olewa ja mam tak pośrodku...
Kamilcia
Wysłany: Wto 19:15, 22 Maj 2007
Temat postu:
Fakt fajnie gdy pisze sie np. waży egzamin i dzwonią do Ciebie z troski aby zapytać jak poszło itd. Fajnie też usłyszeć gdy jest się na obozie jakimś gdy pytają się przez tel a ciepło sie ubierasz jesz normalnie...
to takie miłe
Magdalena
Wysłany: Wto 17:43, 22 Maj 2007
Temat postu:
Dokladnie lepsze to niz brak troski lub zainteresowania . Zreszta zawsze milo Nam jest jak ktos sie martwi o Nas itd ale jezeli wiemy jak sobie z tym radzic to nie powinno byc z tym problemu
:)Najlepsze takie wyposrodkowanie pomiedzy tym nadopiekunczoscia a brakiem zainteresowaina
Kamilcia
Wysłany: Wto 14:48, 22 Maj 2007
Temat postu:
Ehh
i mimo że mamy dość nadopiekuńczości i bywa uciążliwa to jesnak jest potrzebna i lepsza niż brak troski
Magnolia
Wysłany: Pon 23:00, 21 Maj 2007
Temat postu:
zgadzam się z powyższym, lepsza nadmierna troska niż jej brak
Kamilcia
Wysłany: Pią 20:46, 23 Mar 2007
Temat postu:
Mimo wszystko uważam że lepsza jest nadmierna troska niż jej brak.
miem
Wysłany: Śro 19:51, 21 Mar 2007
Temat postu:
co jest lepsze, nadmierna troska czy jej brak?
(wiadomo, co często bywa uciążliwe
)
Kamilcia
Wysłany: Wto 20:31, 20 Mar 2007
Temat postu:
Może to racja ;p Tak serio to jednak myśle że istnieje nadopiekuńczość
miem
Wysłany: Wto 12:27, 20 Mar 2007
Temat postu:
a czy w ogóle istnieje coś takiego jak nadopiekuńczość?
dla mnie to troska o drugiego człowieka, czasem taka "nieznośna"
Kamilcia
Wysłany: Wto 16:41, 06 Mar 2007
Temat postu:
Ja chyba teraz mam gorsze problemy z nadopiekuńczością rodziców niż wcześniej ... odkąd mama poszła do pracy czyli gdy byłam w pierwszej gimnazjum dzwoni do mnie kiedy wracam ze szkoły co robie czy coś jadałam itp. po mału już przestje ale czasem bywa to uciążliwe
Ale ogólnie byłam wychowywana że mówie co i jak gdzie wychodze za ile mniej wicej wróce i jest wszystko ok
skaamienialy
Wysłany: Czw 11:34, 25 Sty 2007
Temat postu:
ja nie doswiadczylem nadopiekuńczości- rodzice dawali i dają z siebie dużo, ale nie za dużo...Dzięki temu nie jestem rozwydrzonym "dzieciakiem", który musi mieć wszystko o czym tylko pomyśli...
Anielka
Wysłany: Czw 10:53, 25 Sty 2007
Temat postu:
Znam przypadek że mama przez całą podstawowke przyprowadzała córkę do szkoły, siedziała cały dzień w tej szkole, na każdej przerwie przebywała z córeczką, karmiła ją kanapeczkami itp. a potem razem wracały do domu. Podkreśle że chodziłam do 8-letniej podstawówki. Dziewczyna była naprawde nieszczęśliwa.
U mnie nie ma źle, wychowano mnie tak że mówiłam gdzie wychodze, o której wróce, poprostu żeby nikt sie nie denerwował. Nigdy mnie nadmiernie nie kontrolowano, a ja nie naduzywałam zaufania rodziców.
Obecnie nie mieszka już pod skrzydełkami mamusi, ale do tej pory mamy dobry kontakt, mama nie wcina się w moje życie, pozwala mi uczyć się na swoich błędach, oczywiście wysłuchuje jej "mądrosci" życiowych ale nie musze się do nich stosować pod przymusem
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin