Autor |
Wiadomość |
Magdalena |
Wysłany: Wto 17:41, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
[quote="Rafael"]Takich ludzi powinno się zabijać.quote]
O to caly Ty takich ludzi sie powinno zabic ;P
Ja sie zgodze ze na to jest czas i odowiednie miejsce , dac sobie buzi oki ale slyszalam takie przypadki ze kocohali sie na lawce w miejscu publicznym to dla mnie juz jest brak wychowania itd ,zreszta jaka to jest p rzyjemnosc kochac sie n a oczach tysiatek ludzi ?? po drugie brak wychowania a moze to ich wlasnie podnieca takie cos ale to nie bylo by dla mnie .
Rafael to nie ma nic zlego ze jakas para chodzi za reke itd wedlug mnie tu nie ma nic gorszego ale zazwyczaj sa ludzie ktrozy kompletnie nie widza nic zlego w tym zeby sie ofen obciskiwac i kochac sorry ale dla mnie to nie jest wytlumaczenie ze ktos sie kocha i chce udowodnic calemu swiatu bo jak sie kocha ta osobe to sie jej to ukazuje inaczej a nie na drodze .
zawsze jest czas i odpowiednie miejsce |
|
|
Rafael |
Wysłany: Pon 21:36, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Takich ludzi powinno się zabijać. Jest czas i miejsce na wszystko i jestem przekonany, że swoje uczucia do drugiej osoby można wyrazić lepiej, gdy nikt nie patrzy. Miejsca publiczne nie są stosownym miejscem do tego. Należy pamiętać, że taki widok może razić czyjeś uczucia estetyczne, czy religijne... Taka jest moja opinia... |
|
|
esia-pesia |
Wysłany: Nie 16:30, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
no ale tak miło popatrzeć na całującą się pare:) wtedy cieszę się ich szczęściem:) |
|
|
patrycja |
Wysłany: Sob 16:55, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
ja tez sie zgadzam |
|
|
Magnolia |
Wysłany: Pią 0:30, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
W zacisznych miejscach róbta co chceta ale można się powstrzymać od pocałunków na przystanku pełnym ludzi albo na środku ruchliwej ulicy, w końcu jest coś co odróżnia nas od zwierząt: wolna wola |
|
|
Magdalena |
Wysłany: Pią 8:30, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
Dokladnie zgadzam sie z Monika jest duzo miejsc zacisznych w ktorych mozna sie dowoli calowac ,bo naprawde pewen zachowania nie pasuja . Nawt tutaj nie chodzi o to ze ludzie beda gadac ale ja bym sie nie zrecznie czula jak by mnie bez przerwy chlopak calowal przy wszystkich ludziach . |
|
|
Moaan |
Wysłany: Czw 21:03, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
nie wiem. nigdy nie byłam w związku bo mi nie wychodzi ze tak to ujmę.
kazdy robi nadzieje a pozniej zostawia. co za niefart. bywa.
a ja nie lubie tych moherowych pań bo za duzo ich w moim mieście. ;D |
|
|
elle |
Wysłany: Czw 10:57, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
ale kto by sie przejmował moherowymi babciami...no proszę przecież one nie mają nic innego do roboty jak tylko gadac.
Poza tym człowiek(para) zakochany. To jest coś zupełnie innego. No nie wiem dziewczyny ale czy wy nigdy nie byłyście tak cudownie zakochane. Miłośc(przynajmniej ) na początku związku po prostu iskrzy. Człowiek żyje tylko miłością na początku(zauroczeniem,zaślepieniem) i wtedy tak naprawdę się nie myśli co inni myślą. |
|
|
Moaan |
Wysłany: Śro 21:34, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
może to, że jak mało co sie przy tym nie rozbierają to nie jest stosowene
jest wiele miejsc, zacisznych w których można się całować
chociaz jak wczesniej pisałam :d nasrodku ulicy to hardkor wszystkie moherowe panie patrzą i obgadują |
|
|
esia-pesia |
Wysłany: Śro 17:37, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
mi to wogule nie przeszkadza..gdybym miała chłopaka to sama bym całowała się na ulicy..co w tym złego? |
|
|
Magdalena |
Wysłany: Śro 15:50, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
Powiem tak ja też nie mam nic przeciwko temu ,że zakochana para sie całuje na srodku ulicy ,patrze na nich i sie moge uśmiechac i pomyślec ze tez taka kiedys bede szczeliwa i zakochana . Duzo racji ma i Magnolia ktora mowi i sie w pelni zgodze z NIa ze pocalunki sa czyms co nie pasuje w kazdej sytuacji . Calujaca sie para w scisku w autobusie to wedlug mnie juz jest troche przesada ,jedyna rzecza zostaje wpatrywanie sie w okno . Tak samo jak spotykaja sie para z swoaj znajoma i teraz ja zaprosili na spotkanie a sami sa soba pochlonieci wiec po co Ona czy On tam ma siedziec bo co Ja Jego zaprosili . Nie zebym byla zazdrosna ,bo ja mocno wierze ze trafie na kogos takiego kto bedzie mi sie bardzo podobal i pokocham Go ale wydaje mi sie ze to zalezy od kultury osobistej kazdego z Nas i pewne rzeczy wypada robic a pewnych nie . |
|
|
elle |
Wysłany: Wto 8:15, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
No właśnie...problem chyba leży gdzie indziej.
Może sie mylę ale wydaje mi się(chociaż bardziej jestem pewnw) ze nasze społeczeństwo jest mało tolerancjene dla miłości jakąkolwiek ona by przybrała formę. Komu co do tego że jakaś zakochana para się całuję na ulicy. Albo Ci którym to przeszkadza nigdy nie byli zakochani,albo zazdroszczą albo w domu było pokazywanych uczuć.
Boże ja pamiętam kiedy za czasów mojego dzieciństwa ojciec nosił matke na rękach, łapał ją w pasie przechylał do tyłu i całował. Przecież to coś pięknego. Miłość jest czymś pięknym i jeżeli dwoje ludzi świadomych swych uczuć namiętnie się pocałują na środku ulicy to kurcze trzeba się uśmiechnąć i iść dalej:) |
|
|
Magnolia |
Wysłany: Pon 23:12, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
a ja uważam że jest to gorszące i świadczy o braku kultury. czy ci całujący się lubieżnie "romantycy" pomysleli o ludziach w około którym nie bardzo usmiecha się oglądać takie sceny? co gorsza małe dzieci które nie powinny oglądać takich scen widzą je.
publicznemu okazywaniu sobie uczuć mówię stanowcze nie.
ja też byłam zakochana, wręcz zżreałam mojego chłopaka wzrokiem ale uważam że pocałunki są zbyt intymne żeby uczestniczyli w nich obcy ludzie. to sprawa między mną a moim partnerem |
|
|
elle |
Wysłany: Pon 7:57, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ej póki nie zaczynaja kopulawac na ulicy ( bo od tego są mieszkania i nie tylko:) )to naprawde to na mnie nie działa. Sama też sie tak całowałam z moim facetem i okazywanie sobie ( bo przeciez nie innym) tego jak bardzo sie kochamy i za sobą szalejemy nie jest niczym złym. |
|
|
AriAnnA |
Wysłany: Nie 23:35, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ale postawcie się na miejscu tych zakochanych. Oni świata poza sobą nie widzą i "wisi" im to, że to komuś może przeszkadzać. To, że w danej akurat chwili się całują. Ok- ja też tego nie pochwalam, ale staram się patrzeć na to z innej strony i nie osądzać zbyt pochopnie. |
|
|