Autor |
Wiadomość |
Magdalena |
Wysłany: Pon 20:59, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
Podobno nadchodzi czas, w którym najłatwiej o miłość. Także o tę pierwszą. Pamiętacie swoje pierwsze miłości (wtedy tak je w większości przypadków nazywaliście, dziś użylibyście zapewne innego określenia…)? Pamiętacie detale, sytuacje, pierwsze „kocham Cię”?
Jak dziś wyznajemy sobie miłość?
Nio zaczne od siebie ,ja jeszcze nie przezylam pierwszej milosci nie iwem jakie to jest ucuzcie ,wszystko jescze przede mna .
Natomiast obserwuje ludzi ktorych znam i powiem Wam ,ze czasem ludzie nie maja odwagi powiedziec sobie w twarz to co czują ,tylko posluguja sie smsami ,netem ,wiekszosc ludzi nie umie okazywac swoich uczuc , a to jest zle .
Porozmawiajmy o tym jak w wspolczesnych czasach ludzie okazuja sobie miłość |
|
|
miem |
Wysłany: Czw 13:13, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
nie napiszę tu o moim pierwszym razie czy też fantazjach dotyczących tego, jak chciałbym, by wyglądał
wiem - każdy ma swoje podejście, swoje wartości
uważam, że "pierwszy raz" to brutalne określenie tego, co powinno być wyrazem prawdziwej miłości, czasem jest "pierwszy raz" ale bez miłości... Przepraszam za określenie, ale jak dla mnie "pierwszy raz" mogą mieć zwierzęta. No oczywiście wiem wiem... człowiek nie jest idealny, ja też, wokół wiele pokus czeka...
A jak sobie wyobrażam seks? Chciałbym, żeby współżycie było wyrazem miłości prawdziwej, nie takiej, która minie gdy nie zadowolimy się wzajemnie w łóżku, gdy "nie dopasujemy się"... Chciałbym, by nadeszlo we właściwym czasie, nie pod wpływem impulsu, nagłej zachcianki czy pod wpływem pustego (pozbawionego uczuć) fizycznego popędu (nad którym jest często człowiekowi trudno zapanować)... A wtedy owoc miłości będzie czymś pięknym, wyjątkowym... te wszystkie świece, wielkie łoża, będą miłymi dodatki, ale niekoniecznymi by poczuć szczęście darząc się wzajemną miłością |
|
|
Magdalena |
Wysłany: Czw 22:32, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
Kazda z Nas mysli ,wyobraza sobie piękne łoże z baldachimem , tysiace róż , czerwone wino i namietne pocałunki oraz szeptane do ucha czułe słówka tylko ,ze niesetety rzeczywistosc jest brutalna i nie zawsze jest tak jak to sobie wymarzymy ,chociaz jak stare przyslowie mowi : Jak sobie poscielesz tak sie wyśpisz " -więc to wszystko tak naprawde od Nas zalezy
Poza tym majac te 15 lat to predzej sie mysli o jakims zauroczeniu druga osoba a nie o prawdziwym sekscie . Te wszystkie instynkty powoli sie w Nas budza ,chlopcy zaczynaja sie ogladac za pieknymi dziewczynami i na odwrot ale to jest predzeij facynacja druga osoba a nie pożądanie . |
|
|
elle |
Wysłany: Czw 10:35, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ta wiek Ja już o seksie myślałam jak miałam 15 lat, jak to będzie. Z roku na rok moje wyobrażenia robiły sie coraz to bardziej takie doskonałe. Wielkie łoże 2na 2biała pościel, tysiące swiec i płatków róży.... cóż w rzeczywistości było inaczej ale pięknie. Ale czy to sie pamięta -tak pamięta sie ale raczej tego nie wspominam bo teraz myślę o seksie z moim miśkiem:)))) |
|
|
Magdalena |
Wysłany: Śro 21:24, 21 Lut 2007 Temat postu: Pierwszy raz |
|
Czy ktoraś z Was /ktoryś z Was Moi drodzy przezyl już ten swoj pierwszy
raz ?? a jak sobie wyobrazacie jak by miał on wyglądać ten pierwszy raz ?? czy to prawda ,że pierwszy raz sie do końca życia pamięta ?? Co o tym sadzicie ??
Każda kobieta czy mężczyzna chciałby spedzic upojną noc z Swoja ukochana/ukochanym Chyba nie ma takiej osoby ktora sobie ego nie wyobrażała,jak to bedzie itd. Ja osobiście uważam ,że do tego nie potrzebny jest wiek ,to ,żę ktos ma 18 lat skonczone i jest już doroslą/słym nie znaczy ze jest dorosly emocjonalnie . Ja zawsze powtarzam ,ze taka dojrzalość musi przyjść z rozumu . To co ,że ktos ma 18 lat a zachowuje sie jak przperaszam za powiedzienie gowniarz i komplenie nie wie co i jak . |
|
|